Czas wakacji nastał, to może porozmawiajmy o nauce języka angielskiego - tak przewrotnie.
Czas wakacji nastał, to może porozmawiajmy o nauce języka angielskiego - tak przewrotnie.
***
Często zastanawiałam się kiedy moje dzieci były jeszcze dość małymi istotami, czy oglądanie przez nich ulubionych bajek w języku angielskim, wspomoże nauką.
To takie pytanie, które dość często zadają sobie rodzice małych dzieci. Szczęśliwie w moim otoczeniu znalazła się osoba (chłopak mojej koleżanki), który był psychologiem, a do tego pochodził z krajów anglojęzycznych - więc sami rozumiecie, jak tu powstrzymać się przed pytaniem czy moje dzieci powinne oglądać kreskówki w języku angielskim, czy to ma sens?
Wiemy, że dzieci uwielbiają oglądać kreskówki. Przygody ich ulubionych bohaterów w przyciągającej wzrok aranżacji wizualnej i dźwiękowej, angażują uwagę dzieci, wzbudzają ich zainteresowanie, a co najważniejsze – sprawiają im dużą przyjemność.
A to wyniki moich “przesłuchań” lub ładniej powiedziane, dociekań w/w zagadnienia.
Wiemy, że skuteczna nauka, czegokolwiek, a zwłaszcza języka, powinna posiadać bardzo ważny element - powtórzenia. A czym więcej powtórzeń tym lepiej - przysłowie "ćwiczenie czyni mistrza" - nie wzięło się wszak znikąd.
Dowiedziono, że każda informacja jaką dostarczamy do mózgu jest zakodowana w postaci określonej formy współpracy neuronów, które dzięki częstemu odtwarzaniu, powtarzaniu, zostaje wzmocniona, a co za tym idzie zapamiętana (taki skrót jak działa proces zapamiętywania).
A co obserwujemy gdy nasze dziecko pokocha np: „Świnkę Peppę”?
Chcę oglądać swoją świnkę na okrągło, bez przerwy, powtarzając ulubiony odcinek jeden po drugim.
I to jest właśnie najwyższy stopień motywacyjny, który powinniśmy po cichu wykorzystać. Upragnione oglądanie wielokrotnie tego samego odcinka, będzie świetnym sposobem na utrwalenie zwrotów językowych.
Martwisz się, że dziecko będzie miało trudności w zrozumieniu filmu? Zupełnie niepotrzebnie. Pamiętaj, że dzieci często odbierają przekaz bajki przede wszystkim dzięki obrazom, dopiero później znaczenie mają słowa.
Gdy robimy to co sprawia nam przyjemność, tworzymy pozytywne emocje, a te pomagają w zapamiętywaniu (nie tylko nowych słówek, ale też jak zawiązać sznurówki …).
Dzieje się tak dlatego, że nasz układ limbiczny jest powiązany z procesami poznawczymi, czyli znajdujące się w mózgu jądro migdałowate jest silnie połączone z hipokampem ( to struktura anatomiczna, odgrywa ważną rolę w przenoszeniu informacji z pamięci krótkotrwałej do pamięci długotrwałej) . Kiedy jesteśmy źli, zmęczeni, znudzeni czy obrażeni, możemy zapomnieć o wydajnej nauce – utrzymujące się „trudne” emocje blokują dopływ glukozy do mózgu, a co za tym idzie, pozbawiają organizm energii. Natomiast, gdy towarzyszy nam poczucie zadowolenia i relaks – przyswajanie wiedzy jest szybsze, łatwiejsze i efektywniejsze.
Dodatkowo, najskuteczniej zapamiętujemy wtedy, kiedy angażujemy w ten proces wiele zmysłów – sprawia to, że w mózgu tworzą się większe sieci połączeń nerwowych. Jest to niezbędne w procesie przypominania – im więcej zmysłów zaangażowaliśmy przy zapamiętywaniu, tym łatwiej przywołać potrzebną informację z pamięci (dlatego często przypominamy sobie nagle jakąś melodię, a w konsekwencji przypominamy sobie słówko lub wzór chemiczny).
Oglądając bajki i filmy po angielsku, dziecko osłuchuje się z językiem oraz różnymi akcentami lektorów anglojęzycznych, poznaje całe zwroty: osadzone w kontekście, nacechowane emocjami i co najważniejsze – dalekie od listy słówek do wykucia na pamięć.
Pomimo wielu zalet, które możemy zaobserwować z oglądania bajek w języku angielskim, musimy wiedzieć, że nie jest to niestety wystarczające, by osiągnąć płynność językową. Dzieci bowiem uczą się przez interakcję. Pasywne bądź co bądź oglądanie bajek na pewno wzbogaca i utrwala słownictwo oraz ułatwia oswajanie się z językiem, jednak nie uczy jego praktycznego wykorzystania. Innymi słowy – oglądanie może pomóc w zrozumieniu języka, ale nie nauczy posługiwania się danym językiem. Tutaj potrzebna jest dodatkowa czynność - mówienie po angielsku, śpiewanie, a nawet recytowanie wierszyków. Ponieważ nie wystarczy, że dziecko pomyśli i usłyszy jakieś słowo – by skutecznie je zapamiętać, musi je jeszcze powtórzyć i wypowiedzieć.
Podsumowując
Pomimo tego, że właśnie nadszedł czas wakacji pozwólmy, a nawet zachęcajmy nasze dzieci do oglądania kreskówek, bajek czy też filmów w języku angielskim. Jest to ważna część nauki. Dzięki tej metodzie dziecko nabywa sprawność w jego rozumieniu i poszerza zakres słownictwa tworząc przy tym pozytywne emocje.
A po oglądnięciu kolejny raz Świnki Peppy czy też Strażaka Sama, niech dziecko nam śpiewa, opowie, a nawet zatańczy … to na pewno pomoże mu poznać język angielski - a i my możemy się czegoś nowego nauczyć.
***